Hej, gdy opisywałam sport Dogfrisbee, dostałam komentarz, że moja czytelniczka chciała nauczyć swojego psa tego sportu, ale coś nie wyszło :D Dlatego podsunęło mi to pomysł, aby po prostu wytłumaczyć co zrobić. Więc zapraszam do czytania, i mam nadzieję, że pomoże ci to jeszcze raz nauczyć swojego psa tego sportu ;).
1. Na początku najlepiej pobawić się z psem w szarpanie. Jeżeli planujemy ten sport, to najlepiej zacząć tą zabawa już z dwumiesięcznym szczeniakiem. Do tej zabawy należy użyć miękkiego szarpaka, należy pamiętać że nie może to być sznur bardzo twardy, powinien to być szarpak szmaciany, taki będzie najlepszy ;). Taka zabawa jest prosta, lecz może wytłumaczę jak się w nią bawić :D Należy przesuwać szarpak po ziemi, a gdy pies złapie szarpak, to go chwalimy a następnie podnosimy szarpak do góry, aby pies się z nami posiłował. Wiadomo, że jesteśmy silniejszy od szczeniaka, lecz należy dawać mu wygrywać, a następnie go chwalić. Pies wtedy bardziej będzie chciał się bawić. Po kilku takich zabawach, mamy już postęp ponieważ pies będzie sam przynosił zabawkę, co już jest trochę częścią aportu ;).
2.Teraz, coś trudniejszego, czyli nauka aportu. tutaj pisałam jak nauczyć psa aportowania, coś to pomoże :D. Ale kiedy zacząć naukę aportowania? Właśnie wtedy gdy dojdzie do momentu, że pies będzie sam przynosił zabawę ;). I znów powtórka :D. Czyli najpierw szarpiemy się z psem zabawką, a jak pies będzie chciał bardzo wygrać i będzie już naprawdę energiczny, to wtedy rzucamy mu zabawkę. Lecz nie zbyt daleko, rzucamy jakieś dwa metry od siebie. Może to dziwne, ale najlepiej stać tyłem do psa, będzie chętniej przynosił nam zabawkę ;). I tak powtarzamy to kilka razy, aż będzie perfekcyjnie :D. Tylko za każdym razem należy trochę dalej rzucać ;). Rzucajcie psy jakieś miśki i inne zabawki. Wszystko oprócz patyka... A czemu? Patyk jest twardy i ma ostre końce, mały szczeniak jak i dużo może niestety coś sobie zrobić patykiem :(.
3. Ten moment gdy pojawia się pierwsze frisbee. Dla szczeniaka trzeba kupić miękkie frisbee, ale wytrzymałe. A dla dorosłego może być jakieś gumowe lub plastikowe, ale wciąż polecam nawet dla dorosłego miękkie, aby nie uszkodziły sobie zębów (trzeba pamiętać, że pies dorosły ma mocne zęby ;)) Teraz pies nie trenuje, tylko my! Tak, idziemy gdzieś bez psa i trenujemy rzuty. Po kilku dniach lub tygodniach będziemy bardzo dobrze rzucać. I teraz dopiero przychodzi pies. I tutaj znów najpierw szarpiemy się z psem :D. Szarpiemy się do momentu, aż pies będzie zadowolony ze swojej nowej zabawki, i ją zaakceptuje. I teraz rzucamy psu frisbee po ziemi, czyli tak zwany roller :D. Oczywiście zachęcamy jakoś psa aby przyniósł dysk. Gdy pies go przyniesie to oczywiście go chwalimy :). I robimy tak samo kilka razy, lub kilkanaście :). Oczywiście gdy uczymy szczeniaka, wykonujemy jakieś 4 rzuty a przy dorosłym psie 7 ;). Co jakieś czas toczymy frisbee, trochę dłużej. Gdy pies już ładnie przynosi nam frisbee, to robimy coś innego. Prostujemy ręke i trzymamy frisbee na wysokości pyszczku psa ;) Powtarzamy to kilka razy, a gdy już pies bardzo ładnie łapie frisbee, to już ostatni etap :D. Czyli rzucamy już w górę. rzucamy dość nisko jakieś dwa metry w góre. Lecz najlepiej pod wiatr, wtedy dysk utrzyma się dłużej w powietrzu. Gdy pies złapie dysk, to jak wiadomo, chwalimy go i możemy dać smakołyk. Później można rzucać trochę wyżej, ale żeby pies mógł złapać. Wystarczy tylko popracować nad wszystkim aby było idealnie i można startować w zawodach :D.
To wszystko na dzisiaj, mam nadzieję że się spodobało i pomogło ;). Pa :*
Adm.ZwariowanaCola
1. Na początku najlepiej pobawić się z psem w szarpanie. Jeżeli planujemy ten sport, to najlepiej zacząć tą zabawa już z dwumiesięcznym szczeniakiem. Do tej zabawy należy użyć miękkiego szarpaka, należy pamiętać że nie może to być sznur bardzo twardy, powinien to być szarpak szmaciany, taki będzie najlepszy ;). Taka zabawa jest prosta, lecz może wytłumaczę jak się w nią bawić :D Należy przesuwać szarpak po ziemi, a gdy pies złapie szarpak, to go chwalimy a następnie podnosimy szarpak do góry, aby pies się z nami posiłował. Wiadomo, że jesteśmy silniejszy od szczeniaka, lecz należy dawać mu wygrywać, a następnie go chwalić. Pies wtedy bardziej będzie chciał się bawić. Po kilku takich zabawach, mamy już postęp ponieważ pies będzie sam przynosił zabawkę, co już jest trochę częścią aportu ;).
2.Teraz, coś trudniejszego, czyli nauka aportu. tutaj pisałam jak nauczyć psa aportowania, coś to pomoże :D. Ale kiedy zacząć naukę aportowania? Właśnie wtedy gdy dojdzie do momentu, że pies będzie sam przynosił zabawę ;). I znów powtórka :D. Czyli najpierw szarpiemy się z psem zabawką, a jak pies będzie chciał bardzo wygrać i będzie już naprawdę energiczny, to wtedy rzucamy mu zabawkę. Lecz nie zbyt daleko, rzucamy jakieś dwa metry od siebie. Może to dziwne, ale najlepiej stać tyłem do psa, będzie chętniej przynosił nam zabawkę ;). I tak powtarzamy to kilka razy, aż będzie perfekcyjnie :D. Tylko za każdym razem należy trochę dalej rzucać ;). Rzucajcie psy jakieś miśki i inne zabawki. Wszystko oprócz patyka... A czemu? Patyk jest twardy i ma ostre końce, mały szczeniak jak i dużo może niestety coś sobie zrobić patykiem :(.
3. Ten moment gdy pojawia się pierwsze frisbee. Dla szczeniaka trzeba kupić miękkie frisbee, ale wytrzymałe. A dla dorosłego może być jakieś gumowe lub plastikowe, ale wciąż polecam nawet dla dorosłego miękkie, aby nie uszkodziły sobie zębów (trzeba pamiętać, że pies dorosły ma mocne zęby ;)) Teraz pies nie trenuje, tylko my! Tak, idziemy gdzieś bez psa i trenujemy rzuty. Po kilku dniach lub tygodniach będziemy bardzo dobrze rzucać. I teraz dopiero przychodzi pies. I tutaj znów najpierw szarpiemy się z psem :D. Szarpiemy się do momentu, aż pies będzie zadowolony ze swojej nowej zabawki, i ją zaakceptuje. I teraz rzucamy psu frisbee po ziemi, czyli tak zwany roller :D. Oczywiście zachęcamy jakoś psa aby przyniósł dysk. Gdy pies go przyniesie to oczywiście go chwalimy :). I robimy tak samo kilka razy, lub kilkanaście :). Oczywiście gdy uczymy szczeniaka, wykonujemy jakieś 4 rzuty a przy dorosłym psie 7 ;). Co jakieś czas toczymy frisbee, trochę dłużej. Gdy pies już ładnie przynosi nam frisbee, to robimy coś innego. Prostujemy ręke i trzymamy frisbee na wysokości pyszczku psa ;) Powtarzamy to kilka razy, a gdy już pies bardzo ładnie łapie frisbee, to już ostatni etap :D. Czyli rzucamy już w górę. rzucamy dość nisko jakieś dwa metry w góre. Lecz najlepiej pod wiatr, wtedy dysk utrzyma się dłużej w powietrzu. Gdy pies złapie dysk, to jak wiadomo, chwalimy go i możemy dać smakołyk. Później można rzucać trochę wyżej, ale żeby pies mógł złapać. Wystarczy tylko popracować nad wszystkim aby było idealnie i można startować w zawodach :D.
To wszystko na dzisiaj, mam nadzieję że się spodobało i pomogło ;). Pa :*
Adm.ZwariowanaCola
Komentarze
Prześlij komentarz